Charlie'go ostatnio zaczęły interesować motyle, goni je często do upadłego. Także bardzo podobają mu się zapawy na "psiej plaży". "Psia plaża" jest ogromną górą piachu na działce sąsiadującej do naszego domu.
Mam pomysł, żeby pojechać z Charlie'm w jakieś fajne miejsce: park dla psów, las, starówka. Zobaczymy czy uda mi się namówić rodziców.